Wydarzenia

z życia Akcji Carpatica

FacebookInstagram

Spotkanie Zimowe 2024 w Ożennej

W dniach 1-3 marca 2024 obyło się spotkanie zimowe oraz XIV Walne Zebranie Stowarzyszenia Carpatica. Witamy nowe osoby członkowskie.

akcja karmnik 2023/24

Zapraszamy na czwarty już sezon naszych karmnikowych badań w Ogrodzie Botanicznym UJ w Krakowie. Będziemy się spotykać regularnie, co dwa tygodnie, badając zimujące w Ogrodzie ptaki w ramach ogólnopolskiej Akcji Karmnik.

W ramach karmnikowych spotkań prowadzona jest zawsze edukacja dla odwiedzających nasz punkt osób.

Zima w mieście może być całkiem znośna, zwłaszcza w pięknych okolicznościach przyrody, które Wam chętnie pokażemy :)

KonieC SeZonu 2023

Piąty sezon w Rostajnem to 3446 założonych obrączek, a największą niespodzianką tego sezonu był zdecydowanie bekasik (Lymnocryptes minimus).

Ostatnim w tym sezonie zaobrączkowanym ptakiem był oczywiście rudzik (Erithacus rubecula). Dokładnie ten ze zdjęcia ;-)

116 gatunek dla akcji carpatica!

17 października schwytał się bekasik (Lymnocryptes minimus) - najmniejszy z krajowych bekasów oraz nowy, 116 gatunek ptaka schwytany na Akcji Carpatica. Bekasik jest również nowym gatunkiem stwierdzonym na terenie Magurskiego Parku Narodowego!
Dolina Wisłoki może być istotnym obszarem migracji tej grupy ptaków.

PROJEKT "STACJA CARPATICA"

We wrześniu 2023 otrzymaliśmy darowiznę z środków Fundacji Orlen w wysokości 49 465,12 zł. Kwota ta pozwoli nam kontynuować działalność statutową oraz doposażyć nasze terenowe stacje badawcze - Akcję Karmnik 2023/2024 i Akcję Carpatica 2024 w sprzęt badawczy.

Bardzo dziękujemy Fundacji Orlen za wsparcie i wkład w badania ornitologiczne. 

nowe sieci zakupione

W tym roku wyjątkowo często sieci są niszczone przez jelenie. Szybko wyczerpaliśmy nasz zapas. Na szczęście udało się pozyskać wsparcie na ten cel z Narodowego Instytutu Wolności. Zakup sieci ornitologicznych na funkcjonowanie terenowej stacji badawczej w Rostajnem został zrealizowany z Rządowego Programu Wspierania Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 - 2030 PROO, Priorytet 5 Wsparcie Doraźne - Edycja 2023, finansowanego przez Narodowy Instytut Wolności Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego. Kwota otrzymanej dotacji to 9863.37 zł.

setny zimorodek!

Taką okrągłą liczbę zaobrączkowanych przez nas w sezonie 2023 zimorodków (Alcedo atthis) osiągnęliśmy 22 września! Piękny wynik!

(fot. Piotr Główczyk)

rozbijanie obozu 2023

Z radością informujemy, że pogoda dopisała, a Załoga nie zawiodła!
Nawet orlik wpadł się przywitać, zatoczył koło nad obozem i zmotywował do działania. W krzakach kręcą się świstunki, szczygły i słowiki, a siatką wodną już "rządzą" zimorodki. Dziękujemy wszystkim za gotowość, przybycie, cięcie, stawianie, koszenie, zbijanie, składanie, wiązanie, czyszczenie, wożenie i układanie oraz masę śmiechu w trakcie stawiania sieci! 
Z Wami rozbijanie to czysta przyjemność!
Zapraszamy w odwiedziny przez formularz zgłoszeniowy.

Jesień 2023 w Rostajnem

Obóz badawczy Akcja Carpatica rozpoczął pracę 22 lipca 2023. Młody piecuszek (Phylloscopus trochilus) jest pierwszym w tym roku zaobrączkowanym ptakiem. Prace badawcze, już tradycyjnie, w pierwszym tygodniu odbywają się pod kierownictwem Huberta.
Zapraszamy w Beskid Niski, szczególnie od końca września do końca października. 

Formularz zgłoszeniowy.

Wiadomości i życzenia

Pierwszą wiadomość dostaliśmy od rudzika przelatującego przez Węgry - 28 dni od zaobrączkowania (8.09.2022) dał znać, że wszystko u niego ok.

Kolejny rudzik odezwał się ze Słowenii już 5 dni od zaobrączkowania (8.10.2023) po pokonaniu 661 km!

Z tym pozytywnym akcentem chcemy Wam życzyć spokojnych i radosnych Świąt. Wypocznijcie, otłuśćcie się jak należy i zgromadźcie odpowiedni zapas energii do twórczych działań, dalekich podróży i ciekawych wyzwań!

Akcja Karmnik 2022/23

Również i w tym roku zimę spędzimy w mieście. Jakiś czas temu włączyliśmy się w ogólnopolską Akcję Karmnik i w jej ramach obrączkujemy ptaki w miejscu ich stałego dokarmiania. Od 3 lat naszą zimową bazą jest Ogród Botaniczny Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. W tym sezonie możecie spotkać się z nami przy karmnikach w OBUJ aż 8 razy. Daty kolejnych spotkań znajdziecie na zdjęciu obok. Dokładnych informacji szukajcie zawsze na naszej stronie -->fb<-- lub piszcie na adres: zgloszenia@carpatica.org

Podsumowanie sezonu 2022

Sezon 2022 zakończyliśmy wynikiem 3372 zaobrączkowanych ptaków. Szczegółowe wykresy i zestawienia pojawią się nieco później - musimy dać chwilę czasu naszym procesorom na przemielenie tej potężnej liczby ;-)

Tymczasem zapraszamy Was już teraz na zimową akcję obrączkowania ptaków przy karmniku w Ogrodzie Botanicznym UJ w Krakowie. Pierwsze spotkanie już w niedzielę 4 grudnia. Szczegóły znajdziecie na fb/AkcjaCarpatica

(fot. Marek Jędra)

Ostatnie pentady września

Pentada 53: 183 ptaki zaobrączkowane plus 72 retrapy, najliczniej rudzik (96), kapturka (24), bogatka (14).

Pentada 54: 216 obrączek plus 63 retrapy, w pierwszej trójce niezmiennie: rudzik (145), kapturka (10), bogatka (9)

W obu pentadach sóweczka, a do tego wiadomości ze strzyżyka, kosa, zimorodka i czterech raniuszków. To już ostatni moment, żeby odwiedzić naszą stację badawczą. Formularz zgłoszeniowy cały czas aktywny. Zapraszamy!

Orliki nad obozem i w obozie

Wraz z nadejściem września powiało jesienią. Wystartowało rykowisko a okoliczne orliki krzykliwe szykują się do odlotu. Nam udało się schwytać 2 osobniki tego gatunku! (Wielkie brawa dla legendarnego GROMu!) Pierwszy z nich został przez nas zaobrączkowany, drugi nosił już obrączkę założoną 20 lat wcześniej przez Pana Mariana Stója. Imponujący wiek i niecodzienna wiadomość!

Zwolniło się parę miejsc w terminie 19.09 - 2.10. Zapraszamy!

Sezon 2022 rozpoczęty!

Dzięki licznej i wspaniale zorganizowanej załodze rozbijanie poszło szybko i sprawnie. Niestraszne nam były upały, niestraszne burze, ani osy. Strach budził tylko okrutnie niski poziom Wisłoki, nad którą i tak słychać piękne niebieskie zimorodki. Kierownictwo objął HUK, a pierwszym zaobrączkowanym przez niego ptakiem była młoda pliszka górska. W niedzielę do sieci zaglądały muchołówki małe, białoszyje, kapturki i "małe zielone". Zapraszamy w Beskid Niski. Wolne terminy: 2-15.10, chęć udziału prosimy zgłaszać przez formularz zgłoszeniowy.

Akcja Carpatica 2022

23 lipca zaczynamy kolejny sezon badań nad jesienną migracją ptaków w Karpatach. To już 25. rok Akcji Carpatica w Beskidzie Niskim!

Jak zwykle zapraszamy Was do udziału w naszych badaniach. Możecie nas wesprzeć osobiście, przyjeżdżając na jakiś czas do naszej stacji terenowej w miejscowości Rostajne, lub finansowo, wpłacając dowolną kwotę na zakup niezbędnego sprzętu badawczego. Z góry dziękujemy za wsparcie!

Zgłoszenia na obóz

Zrzutka na sieci ornitologiczne

Akcja Karmnik 2021/22

W sezonie zimowym roku 2021/2022 w Ogrodzie Botanicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie zaobrączkowaliśmy 673 ptaki z 11 gatunków. Były to sikory bogatki (550 ptaków) i modraszki (85). Zięby (14), raniuszki (13), kowaliki (3), kosy (2), gawrony (2) oraz dzięcioł duży (1), dzięcioł średni (1), sójka (1) i pełzacz ogrodowy (1). Jesteśmy zdecydowanym liderem jeśli chodzi o ptaki już przez nas zaobrączkowane, ponownie chwytane w miejscu obrączkowania (retrapy) - odnotowaliśmy aż 742 takie przypadki!

Wyniki całej tegorocznej Akcji Karmnik - http://akcjakarmnik.blogspot.com/

Obóz Rostajne znowu nadaje

W nocy z 16 na 17 września 2021 dotarły pierwsze w tym sezonie wieści z obozu w Rostajnem. 

Informacja dotarła zaszyfrowanym kanałem, w dość zaskakującej formie i jeszcze bardziej zaskakującej treści. Mimo że może nosić znamiona "fake news", jest to informacja zweryfikowana ;-).

W sieci wpadły dwa osobniki sóweczki (Glaucidium passerinum), w tym jeden osobnik to ptak zaobrączkowany w zeszłym roku.

Sezon 2020 zakończony

Mimo restrykcji i logistycznego wyzwania spodowodwanego pandemią COVID-19 udało się w pełni obstawić wszystkie pentady tegorocznych badań. Musieliśmy niestety ograniczyć liczbę osób jednorazowo przebywających na punkcie do 5 załogantów i kierownika.

Nowym zaobrączkowanym gatunkiem w tym roku była czubatka (Lophophanes cristatus).

Pogoda przy zwijce nam sprzyjała, więc poszło dość sprawnie. Jeszcze raz dzięki: Ani (AMZ), Lady Alyss, Koxlikowi, Karolinie, Ance, Karolowi, Rafałowi, Werce+ i Maćkowi, Mirkowi, Kubie i Aslanowi, Joannie i Piotrkowi. Szczególnie Witkowi i Tomkowi. No i oczywiście Mieciowi za motywację “przed zwijkową”.

Kosy z nadajnikami satelitarnymi

W październiku 2020 zespół obrączkarski na obozie Rostajne złapał 20 kosów i założył im nadajniki satelitarne w ramach programu monitoringu migracji zwierząt IKARUS prowadzonego przez Max Planck Institute of Animal Behavior w Niemczech.

Grupa naukowców pod przewodnictwem Martina Wikelskiego bada przemieszczanie się osobników w europejskiej populacji kosa.

Dane z nadajników są dostępne w otwartej bazie danych Movebank.

Sezon 2020 rozpoczęty

Rozpoczęliśmy nowy sezon badawczy. Jak zwykle w Beskidzie Niskim, ale tym razem w sąsiedztwie nieistniejącej już miejscowości Rostajne, na terenie Magurskiego Parku Narodowego.

W dwa dni udało nam się rozstawić 60 sieci do łapania ptaków oraz namioty sypialne i nasz ukochany zielony namiot główny. Pogoda dopisała, chociaż noce były wyjątkowo zimne - wybierającym się na swój dyżur zalecamy zabranie cieplejszych śpiworów.

Z nowości na punkcie: nowe sieci ornitologiczne, nowy namiot sypialny, panel słoneczny z akumulatorem, stacja meteorologiczna i lodówka. Wszystko dzięki Waszym wpłatom na zrzutka.pl. Dziękujemy!!!

Pierwszym zaobrączkowanym ptakiem był młody raniuszek.

Sezon 2019

Nic dodać nic ująć...

Rudzikami jesień się zaczyna

Za nami już prawie połowa tegorocznego sezonu 2018 - sierpniowy, miodowy miesiąc odszedł w niepamięć a z nim długie i upalne, wakacyjne dni oraz krótkie i rozgwieżdżone letnie noce.

Powiało jesienią. W Beskidach wystartowało doroczne talent show, czyli rykowisko. Tuż za miedzą, a dokładniej po drugiej stronie Wilszni, swoje zalety donośnie prezentuje samiec jelenia szlachetnego. Wtórują mu okoliczne puszczyki zwyczajne.

W samym obozie cisza i spokój - większość ludzi wróciła do swoich codziennych zajęć, natomiast naokoło istne szaleństwo. Orliki niespokojnie krążą nad beskidzkimi łąkami szykując się do odlotu i pokrzykując od czasu do czasu zgodnie z nazwą gatunkową nadaną im przez tęgie głowy. W krzakach gwarno - ptasia drobnica wytrwale uzupełnia zapasy tłuszczu przed dalszą wędrówką. Z dnia na dzień zwiększa się liczba zaobrączkowanych ptaków i zmienia delikatnie skład gatunkowy. Póki co w sieciach cały czas dominuje kapturka - nasz numer jeden w każdej z dotychczasowych pentad. Tuż za nią pierwiosnek, który również pojawia się w czołówce zaobrączkowanych od początku sezonu. Ale na podium wskoczył właśnie rudzik - poważny pretendent do przejęcia prowadzenia w Wielkiej Trójce. 

Czy i kiedy to nastąpi?
Czas pokaże - szczyt jesiennej migracji dopiero przed nami.

W sieciach "klasycznie" ale i kolorowo - zimorodki, pliszki górskie, dzięcioły: duży, zielonosiwy i dzięciołek oraz kowaliki i sporo szczygłów. W ostatnim tygodniu sierpnia naszą obrączkę dostał dość nietypowy jak na górskie warunki ptak - wodnik. Jest to tym samym 110 zaobrączkowany przez Akcję Carpatica gatunek w Beskidzie Niskim w ciągu 21 sezonów badań.

Wakacje za nami, wskazówka kalendarza oficjalnie przestawiona na jesień. Czekamy na feerię jesiennych barw, mgły co to "konie duszą", nocne rozmowy z Feniksem oraz te setki (a może tysiące) ptaków, które dopiero planują przelot.

Wspomnienie sierpnia

Carpatica jak zwykle nie zawiodła ani mnie, ani mojej załogi (pisze Katarzyna Komarowska). Choć w tym roku w nowym miejscu, nikt (oprócz mnie) zadawał się nie rozpamiętywać tego, co już minęło. Wszyscy prędko zaadaptowali się do nowego otoczenia i byli zachwyceni pięknymi i nieznanymi dotychczas okolicznościami przyrody. W załodze mieliśmy nie tylko wielbicieli ptaków, lecz także amatorów raków, motyli, ryb, płazów oraz koni. Wspólnymi siłami określiliśmy skład gatunkowy ryb (w tym piekielnica, brzanka, kleń czy lipień) w obozowym odcinku Wilszni oraz odkryliśmy tam pierwsze zanotowane dla tej rzeki stanowisko raków szlachetnych.

Oprócz tego, wszyscy bardzo chętnie chodzili na obchody z lornetkami. Mogłoby się wydawać to oczywistym na obozie ornitologicznym, ale tym razem lornetki służyły nam głównie do obserwacji bezkręgowców - motyli dziennych oraz ciem. Wielkie poruszenie wywołała obserwacja fruczaka gołąbka na obchodzie zarzecznym.

Jedną z naszych ulubionych czynności (oprócz chodzenia na obchody oraz przesiadywania nad rzeką, rzecz jasna) było także podglądanie życia w pewnej kałuży położonej niemal w centrum obozu. Doszukaliśmy się tam niezliczonych form życia, jednak naszą ulubioną stały się kijanki kumaków górskich. Niestety przy ówczesnej pogodzie byliśmy świadkami szybkiego zaniku tej wspaniałej biocenozy. Po wspólnym naradzeniu się podjęliśmy decyzję o wprowadzeniu w życie ochrony czynnej kałuży. Dzielnie podlewaliśmy ją gdy tylko zauważyliśmy poważniejsze ubytki w wymiarach jej powierzchni. Nasze starania opłaciły się, ponieważ krótko potem mogliśmy cieszyć się widokiem małych kumaków opuszczających pielesze swojej kałuży.

Różnorodnie było również pod względem ptasim. Jeszcze większe poruszenie niż fruczak gołąbek wywołały przelatujące nad obozem żołny! Poza nimi, na niebie pojawiły się nam także orliki krzykliwe.

W sieciach, natomiast, najczęściej pojawiały się kapturki, szczygły oraz pierwiosnki. Z ptaków, które zadziwiły wszystkich najbardziej, udało nam się złapać m.in. dzięcioła białogrzbietego czy dzięcioła zielonosiwego. Trafiły się także zimorodek oraz pliszka górska.

Drobne ostrzeżenie dla osób z arachnofobią - uważajcie, bo przy rzecze grasuje spory osobnik wymyka szarawego, a w obozie po lewej stronie namiotu sieć ma olbrzymi okaz krzyżaka łąkowego.

Miodowy miesiąc w Polanach

Miodowy miesiąc w Polanach dobiega końca. Zaobrączkowaliśmy już ponad 1500 ptaków z 54 gatunków. Dominują pokrzewki, wśród nich najliczniejsze kapturki i dość liczne cierniówki. Rzadziej w sieci wpadają gajówki i piegże. Łozowisko wokół obozu cały czas rozbrzmiewa śpiewem piecuszków, ale obrączkujemy zdecydowanie więcej pierwiosnków. Dominujące w Myscowej rudziki, jak na razie dosyć nieśmiało zaglądają do Polan. Ale sytuacja się poprawia i w ostatniej pentadzie ich liczba przebiła średnią wieloletnią i mamy nadzieję, że poszybuje w górę. Chwytanie ptaków nad górską rzeką sprawia, że regularnie obrączkujemy zimorodki i pluszcze.

W ubiegłym tygodniu przez Beskid Niski intensywniej przelatywały muchołówki, najliczniej szare, ale w sieciach odnotowaliśmy również żałobne i małe. Miłą niespodziankę sprawiły nam szczygły, które zaatakowały licznie i w 46 pentadzie wskoczyły na drugie miejsce rozdzielając dominujące kapturki i pierwiosnki. Trwa przelot świergotków drzewnych. Dwa z nich na dalszą drogę dostały srebrne obrączki. Atrakcją był młody krętogłów, który po kilku dniach nawoływania z oddali zebrał się na odwagę i przyleciał sprawdzić cóż to się dzieje w jego krzakach, na szczęście nie zauważył sieci.

Nad pobliskimi łąkami cały czas jeszcze szybują orliki krzykliwe i myszołowy. Orły przednie zajrzały, aby pochwalić się tegorocznym przychówkiem. Jastrząb niestrudzenie podejmuje próby schwytania przelatujących nad Wilsznią czapli siwych. A od czasu do czasu po niebie przemykają kobuzy i krogulce. Przelatują pierwsze stada bocianów białych.

Jest inne miejsce, inna rzeka, inne obchody. Nie w lewo a w prawo, nie Wisłoka a Wilsznia, nie "duży" i "mały" a "krzaki" i "las". Jednak Zielony Namiot i Ludzie pozostali. Piszemy nowy rozdział… z wędzarni dym leci wysoko, ale trochę przykro, bo nie wszystko zawsze się udaje. Sentymenty ... klif nad Wisłoką, piec na kamienisku, zaćmienie Księżyca, Perseidy …  

Rozpoczęliśmy sezon 2018

Nic dodać nic ująć...

Nowy sezon w nowym miejscu

Po 20 latach prac w miejscowości Myscowa, Akcja Carpatica nieznacznie zmienia swoją lokalizację i przenosi się do oddalonych o 3 km Polan. Kolejny, 21 sezon badań nad jesienną migracją ptaków w Beskidzie Niskim to jednocześnie 1. sezon w nowym miejscu. Czy i jak będą się łapać ptaki, jak przywita nas nowa miejscówka … - tego nie wie nikt.

Zjazdy, zjazdy...

W ostatnich tygodniach w Beskidzie Niskim odbyły się dwa ważne wydarzenia. Pierwsze z nich to nasze coroczne, zimowe spotkanie, organizowane dla wszystkich członków i sympatyków Stowarzyszenia Carpatica oraz VIII Walne zebranie Członków Stowarzyszenia. W tym roku ponownie skorzystaliśmy z gościny gospodarstwa "Pod Chyrową". W dniach 16 – 18 lutego, w zimowej scenerii, spotkaliśmy się, żeby powspominać, podsumować, poczynić plany na przyszłość i podzielić się wrażeniami z wyjazdów w różne rejony świata. Było jak zwykle cudownie, a jedynym mankamentem mogła być zbyt mała ilość snu ;-). Miłą niespodzianką były odwiedziny dwóch obrączkarzy ze stacji obrączkowania ptaków Drienovec na Słowacji, którzy przyjechali z prezentacją na temat swojego obozu i obrączkowanych tam ptaków.

Z kolei w dniach 9-11 marca, w schronisku "Hajstra" w Hucie Polańskiej odbył się Zjazd Krajowej Sieci Stacji Obrączkowania Ptaków (KSSOP) w tym roku organizowany przez nasze Stowarzyszenie, które jest również członkiem tego przedsięwzięcia. Na Zjeździe KSSOPu obecni byli przedstawiciele wszystkich stacji obrączkowania ptaków wróblowych w Polsce: Akcji Bałtyckiej, Akcji Siemianówka, Obozu Obrączkowania Ptaków „Rakutowskie”, Obozu Ornitologicznego w Kaliszanach oraz Obozu Bukówka. Plan zjazdu był mocno napięty, ale udało się zrealizować wszystkie przewidziane w nim punkty - były slajdy z zagranicznych wojaży, prezentacje i referaty, sprawozdania poszczególnych obozów z minionego sezonu obrączkarskiego oraz bardzo owocne, pierwsze spotkanie Rady KSSOPu. Było też oczywiście wyjście w teren, jednak Beskid Niski przyjął nas raczej chłodno i mgliście, rzucając pod nogi na wpół roztopione zwały śniegu, które skutecznie spowolniły nas na trasie i zmusiły do wcześniejszego odwrotu.

Sezon 2017 rozpoczęty

Jubileuszowy, 20-sty sezon badań migracji ptaków w Beskidzie Niskim rozpoczęty. W sobotę 22 lipca nad Wisłoką w Myscowej postawiliśmy pierwsze sieci i namioty. Pełną parą prace ruszyły następnego dnia.

Przez 3 pierwsze dni zaobrączkowaliśmy 260 ptaków z 30 gatunków. Najczęściej z sieci wyciągaliśmy dymówki, pierwiosnki i rudziki.

Z ciekawszych w sieciach dzięcioł zielonosiwy i 3 zimorodki.

Jubileuszowy sezon 2017

W tym roku minie okrągłe 20 lat od momentu, kiedy pierwsza sieć ornitologiczna stanęła w samym sercu Beskidu Niskiego, w miejscowości Myscowa, nad rzeką Wisłoką. Od tego czasu zaobrączkowaliśmy ponad 77 tysięcy ptaków ze 109 gatunków, a przez naszą stację badawczą przewinęło się blisko tysiąc osób, wspierających naszą działalność. Tysiące zrobionych podczas obchodów kilometrów, kilometry ornitologicznych sieci, sieci międzyludzkich powiązań i przyjaźni oraz tony śmiechu i dobrych wspomnień. To także część naszej historii.

Sama Carpatica w ciągu tych dwóch dekad również przeszła długą drogę. Z założonej przez 2 osoby i prowadzonej z dużym poświęceniem i zaangażowaniem Akcji, przekształciła się w pełnoprawną organizację pozarządową, umożliwiając włączenie się w działalność na rzecz ochrony przyrody większej liczbie chętnych osób.

Tegoroczny jubileusz planujemy świętować przez pełne 100 dni funkcjonowania obozu w Myscowej. Zapraszamy do nas między 22 lipca a 29 października. Zgłaszać można się poprzez formularz ze strony internetowej. Mamy jeszcze sporo wolnych miejsc zarówno w sierpniu, jak i we wrześniu oraz październiku, więc każdy ma szansę wybrać dla siebie najbardziej odpowiedni termin.

Sezon 2016 zakończony

Wszystko co dobre kiedyś się kończy. Zgodnie z planem, 30 października 2016 terenowa stacja badawcza Akcja Carpatica w Myscowej zakończyła swoją działalność. Od 21 lipca zaobrączkowaliśmy 4716 ptaków z 71 gatunków, mieliśmy 133 własne wiadomości powrotne i 2324 retrapy. Pierwsza trójka najczęściej chwytanych gatunków pozostaje od wielu lat niezmienna: rudzik (Erithacus rubecula) - 1147 zaobrączkowanych osobników, pierwiosnek (Phylloscopus collybita) - 593 os. i kapturka (Sylvia atricapilla) - 443 os.
Należy jednak pamiętać o "wyjątkowym" roku 2014, kiedy to przebojem na drugie miejsce wdarła się modraszka (Cyanistes caeruleus) a tuż za podium uplasowała się bogatka (Parus major), kapturka znalazła się dopiero na piątej pozycji.

Carpatica na Sympozjum w Spale

W weekend 21-23 października przedstawiciele Akcji Carpatica uczestniczyli w Sympozjum Młodych Ornitologów w Spale, którego organizatorem była Sekcja Ornitologiczna SKNB Uniwersytetu Łódzkiego. Sympozjum odbyło się po raz pierwszy. Wystąpienia podzielone zostały na dwa panele: panel "Badania młodych ornitologów" oraz panel "Obozy obrączkarskie - organizacja długoterminowych badań terenowych". Zaprezentowało się pięć obozów - KULING, Akcja Bałtycka, Jeziorsko, Rakutowskie oraz Akcja Carpatica.

Podczas prezentacji przedstawiliśmy wyniki z dziewiętnastu lat działalności naszej naukowej stacji terenowej w Myscowej, w tym informacje o wiadomościach powrotnych, dynamice przelotu, opowiedzieliśmy o najciekawszych gatunkach łapanych na Akcji, a przede wszystkim skupiliśmy się na sprawach organizacyjnych (zgodnie z zamysłem wszystkich wystąpień).

Spotkaliśmy się z bardzo miłym przyjęciem. Wiele osób, szczególnie organizatorzy innych obozów, zainteresowanych było informacjami w jaki sposób udaje się nam pozyskać tak wielu wolontariuszy. Liczne były deklaracje od nowych załogantów i obrączkarzy. Mam nadzieję, że nie były to słowa rzucane na wiatr, a nowe siły przekonają się o przyciągającej sile Wisłoki.

Wreszcie się doczekaliśmy!!!

Po kilkuletniej przerwie w naszych sieciach zagościł wreszcie "komisyjny" gatunek. W dniu 5.10 zaobrączkowaliśmy świstunkę złotawą (Phylloscopus proregulus). Jest to 109 gatunek zaobrączkowany w 19 letniej historii naszych badań.

To już wrzesień

Za nami już 64 dni pracy naszej terenowej stacji badawczej w Myscowej. Od początku tegorocznych prac w naszych sieciach zagościło ponad dwa tysiące siedemset ptaków. Wyraźnie widać, że jesienna migracja nabiera tempa. W ostatniej pentadzie zaobrączkowaliśmy 331 ptaków. Z sieci najczęściej wyciągamy rudziki, kapturki i pierwiosnki.

Na niebie klucze żurawi, w okolicznych lasach rykowisko jeleni, bobry "rozrabiają" nad Wisłoką.

Sezon 2016 rozpoczęty

Wcześniej niż zwykle, bo już w czwartek wieczorem (21 lipca) postawiliśmy pierwsze sieci. To już 19-ta jesień w Myscowej!
Pogoda dopisała, humory też. W doborowym towarzystwie rozpoczęliśmy kolejny sezon badań migracji ptaków w Beskidzie Niskim.

Przez 4 pierwsze dni przewinęło się w obozie około 30 osób.

Pierwszym "obiadem" w sezonie 2016 została zupa grzybowa Miecia! Prawdziwa symfonia zmysłów kto jadł, ten wie :).
Pierwszym kierownikiem Hubert, a pierwszym ptakiem ku wielkiemu zaskoczeniu (szok i niedowierzanie) został - młody rudzik!

Pod klaprem

Schwytanie orlika czy myszołowa jest banalnie proste. Nieprawdaż? Wystarczy skonstruować pułapkę, zastawić przynętę, wszystko postawić na łące i chwilę poczekać. Niby tak, lecz każdemu kto tak pomyśli życzę powodzenia. Może będzie miał szczęście, ale najpewniej spędzi na łąkach tysiące takich chwil wodząc po niebie oczami za przelatującymi drapolami. Pułapki i przynęty, aczkolwiek ważne, są jedynie stroną techniczną całego przedsięwzięcia. Najważniejsza jest wiedza i wieloletnie doświadczenie. Trzeba spędzić długie lata na podpatrywaniu ptaków z różnych gatunków, trzeba poznać ich kulinarne gusta, trzeba wreszcie nauczyć się jakie miejsca są najlepsze na postawienie urządzeń łownych. I jeszcze cierpliwość... i najczęściej niepowodzenia... i ktoś musi odpowiedzieć po powrocie do obozu na pytanie - Co dzisiaj? - Nic. Sprawa wydaje się beznadziejna.

Akcja Carpatica ma jednak szczęście. Dzięki Jankowi, Marianowi i Wieśkowi, przy mocnym wsparciu Mietka, udaje się co roku zaobrączkować myszołowa, krogulca, orlika czy bardzo rzadkiego w sieciach srokosza - wrażenie niezapomniane. Mając świadomość, że przyjeżdżają do nas jedni z najlepszych fachowców w Polsce, dziękujemy z całego serca :)

Nigdy nie zapomnę roku, w którym złapaliśmy pierwszą kraskę. Poziom zaskoczenia, radości i dumy był ogromny. Udało się! Wspominając tamte czasy widzę Janka jadącego na rowerze w stronę obozu po lokalnej asfaltówce. Na tyle daleko, że trudno było rozpoznać rysy twarzy. Jednak pewien szczegół zdradził zbliżającą się postać... i już wiedziałem: nie wraca z pustymi rękami :))) W kolejnych latach była jeszcze jedna kraska (wyjątkowa, gdyż z łotewską obrączką) i następne szponiaste. Natomiast w tym roku naszą obrączkę dostał młody myszołów i młoda samica krogulca. Rośnie bagaż doświadczeń i wiedza o lokalnych ptakach oraz warunkach terenowych. Mamy zatem nadzieję, że za rok spełni się jeszcze jedno marzenie, o którym nieraz rozprawiamy w zielonym namiocie. Spoko! Za rok ;)

Jedna taka szansa na 100

To zdarzyło się 13 września po nocnym obchodzie. Jedną ze 100 okazała się młoda dymówka, nosząca słowacką obrączkę. Została zaobrączkowana na noclegowisku 30.08.2015 r., w miejscowości Nižný Hrabovec na Słowacji, około 75 km na południe od Myscowej.  To wspaniała wiadomość, zważywszy na gatunek, który dostarcza bardzo mało wiadomości powrotnych.

Od teraz patrząc na przelatujące nad obozem dymówki, będziemy się mocno zastanawiali nad określeniem ich jako wędrowne. Może to tylko poszukiwanie lepszych miejsc: nocowania na Słowacji, zdobywania pokarmu w Polsce ;) Zazdrościmy także tym, którzy byli w Myscowej i mogli usłyszeć jak Kamil - zmieniając słowa piosenki - nuci pod nosem:

To zdarzyło się
Na nocnym przy Wisłoce
Zrozumiałem w mig
Pod swetrem serce mi mocniej zaczęło bić
Pod swetrem serce mi mocniej zaczęło bić

(dziękujemy Strachom na Lachy za inspirujące słowa)

Sierpień 2015 na AC

Zimorodki dają uśmiech.

Na koniec miesiąca zapisaliśmy w akcyjnym zeszycie ponad 1300 zaobrączkowanych ptaków z 54 gatunków. To bardzo dobry wynik, zważywszy na afrykańskie upały jakie nas nawiedziły w sierpniu, i jeden z lepszych w historii akcyjnych sierpni. Niski stan wody w rzece, brak wiosennych powodzi i dostępne skarpy na wiercenie lęgowych chodników sprawiły, że prawie codziennie wodne siatki zakwitały zielono-niebieskimi kolorami. Tylko w sierpniu do obrączkarskiego stołu przynieśliśmy 60 zimorodków. W poprzednich pięciu sezonach (całych) nie zaobrączkowaliśmy ich więcej niż w sierpniu tego roku. Nie wiem co w zimorodku jest takiego wyjątkowego: krzykliwe, jaskrawe kolory, długi dziób, krótkie łapki czy zestawienie wszystkiego w całego atthisa, ale przyniesienie kolejnego ptaka wywoływało uśmiech na twarzach uczestników akcji, szczególnie tych najmłodszych. Oczywiście byli też miłośnicy kolorów ziemi w ptasich piórach i będąc na akcji słyszałem i taki komentarz: - Jejku, znowu ten zimorodek! :)

Kapturki dają wynik

Razem z rudzikami i pierwiosnkami stanowiły około 1/4 wszystkich zaobrączkowanych ptaków. A przecież to dopiero początek ich przelotu, gdyż część z nich to na pewno ptaki lokalne. Chwytały się ptaki młode, jeszcze w juvenalnych szatach albo będące podlotami, którym nie do końca wyrosły lotki pierwszorzędowe. Dla entuzjastów strategii ptasich pierzeń sierpień jest chyba najlepszym miesiącem do takich badań. Było sporo ptaków przed polęgowym pierzeniem, w trakcie wymiany piór i z mocno zaawansowanym pierzeniem. W sierpniu można oznaczyć ptaki w drugim kalendarzowym roku życia i zobaczyć zawieszone/zatrzymane pierzenie u cierniówek. To szczególny przypadek, kiedy to ptaki muszą wybierać co jest ważniejsze: wymiana piór czy sprawny aparat do lotu. Dlatego czasami decydują się na długie wędrowanie z kilkoma starymi lotkami, które wymienią na zimowisku lub dopiero po powrocie, następnego roku. Oprócz trzech dominantów chwytaliśmy m.in. gajówki, cierniówki i piegże; piecuszki, świstunki i zaganiacze; sikory modre, bogatki, szarytki i czarnogłówki; kulczyki, szczygły i grubodzioby; w mniejszych ilościach łozówki, rokitniczki, trzcinniczki, kosy, śpiewaki, gąsiorki i słowiki szare. W sieci wpadł także dzięcioł zielony oraz białogrzbiety noszący obrączkę z poprzedniego sezonu.

Młoda jastrzębica i kukułka dały się przechytrzyć

Pierwszą przywiózł do naszego obozu zaprzyjaźniony leśniczy. Była tak zaaferowana polowaniem na kury, że dała się schwytać w ręce na podwórku. Mogliśmy z bliska popatrzeć na tego wyjątkowo pięknego ptaka - silne skrzydła, długi ogon, a trzycentymetrowej długości szpony budziły szacunek. Druga natomiast wpadła w sieć. Tak po prostu :) Zarówno kukułka jak i jastrząb były trzecimi osobnikami tych gatunków zaobrączkowanymi na naszej akcji.

Spięte klamrą

W 1964 i 1965 roku grupa studentów z Warszawy chwytała i obrączkowała ptaki na Przełęczy Dukielskiej. Mieliśmy okazję gościć uczestnika tamtej akcji. Roman i Maria Hołyńscy odwiedzili nas w Myscowej i przez kilka dni słuchaliśmy fantastycznych opowieści o akcji sprzed pięćdziesięciu lat! Nie mogliśmy sobie oczywiście odmówić wyjazdu do Barwinka z nadzieją odszukania lokalizacji. Była to bardziej wyprawa nostalgiczna, a szukanie miejsca w terenie (w którym prawie wszystko się zmieniło) było jednocześnie szukaniem wspomnień i zapamiętanych chwil w głowie Romana. Wydaje nam się, że na 99,99% udało się znaleźć to miejsce, gdzie kiedyś stały sieci, a ze stanowiska obrączkarskiego dochodził jednostajny głos: Ph col, wiek jeden, tłuszcz zero, trzecia do piątej...

Poza sieciami

A raczej w sieciach ogromne ilości ważek, żuków i dyląży, które trzeba godzinami wyplątywać oraz pojedyncze nietoperze. Ze stanowiska do którego nie zabiera się woreczków na ptaki można do woli obserwować piękną hajstrę, która poluje w rzece. Dziesięć młodych kobczyków, trzy młode błotniaki łąkowe, dwie pustułki, dwa orliki i kilka myszołowów to efekt wyprawy na obserwacje pod Jaśliskami. Z Kamienia, Suchani i Myscowej odzywają się nocą jednocześnie trzy puszczyki. Dzikie krowy i dzikie sarny przechodzą z łatwością przez sieci na zawodnym. W Polanach można kupić mleko od kozy dojone wprost na podwórku. Pyszne choć nie wszyscy gustują :)))). Na zawodny chodzi się suchą stopą - tak jeszcze nie było. Mimo płytkiej wody w Wisłoce odkryliśmy bezdeń, że kryje. W lesie nie ma grzybów i trzeba jeść paskudztwa z puszek. Fenix został ożywiony dwa razy, a wędzone na suchym buku z dodatkiem suchej cześni lub tarniny pstrągi smakują wybornie.

We wrześniu będzie więcej ptaków. Mamy taką nadzieję. Zatem do zobaczenia :)

Stacja Myscowa rozpoczęła pracę

Niezbyt liczna, ale silna i zdeterminowana grupa "rozbijaczy" pojawiła się w Myscowej już 31 lipca. Tego samego dnia postawiliśmy wszystkie namioty i przy nocnym ognisku rozmawialiśmy o kolejnym, osiemnastym już, roku naszych badań. Co nowego przyniesie? Jakie gatunki ptaków pojawią się przy stole obrączkarskim, których będzie więcej, a których mniej? I wreszcie kto przyjedzie na AC i zostanie z nami by obserwować trudy ptasiej wędrówki na południe?

W sobotę i niedzielę postawialiśmy sieci na obchodach i od tego momentu stacja terenowa Akcja Carpatica rozpoczęła pracę pełną parą. Pierwszym schwytanym ptakiem był rudzik, a zapisanym w zeszycie pierwiosnek. Natomiast w pierwszej, niepełnej pentadzie, zaobrączkowaliśmy 203 ptaki z 27 gatunków. Dominowały kapturki, rudziki, pierwiosnki, bogatki, strzyżyki, gajówki i cierniówki. Były także grubodzioby, zimorodki, łozówki i młody samiec krogulca. Bardzo dużo ptaków nosi jeszcze szaty juwenalne, sporo dorosłych przechodzi pierzenie polęgowe przed wędrówką. Było też (do soboty włącznie) 13 ptaków z naszymi obrączkami, założonymi w poprzednich sezonach.

Zapraszamy do odwiedzania AC, przywoźcie z sobą swoją ornitologiczną pasję, radość odkrywania i dobrą energię zostawiając za szlabanem złe rzeczy.

Zapraszamy na sezon 2015

Niezmiernie miło nam poinformować, że ruszamy z przygotowaniami do kolejnego sezonu "Akcji Carpatica". Realizację 18-tego już odcinka tej kultowej serii przewidziano na termin:

1 sierpnia - 1 listopada

Co przyniesie ten sezon? Czy rudziki znowu zwyciężą? Jacy egzotycznie goście zawitają w myscowskie progi? Czy pojawią się jakieś nowe twarze, a w zasadzie dzioby? Tego nie wiemy. Ale możemy obiecać jedno - wrażeń, emocji oraz nagłych zwrotów akcji na pewno nie zabraknie. Każdy znajdzie coś dla siebie i każdy będzie zadowolony :)

Sprawozdanie z prac sezonu 2014

Mamy za sobą kolejny, siedem nasty już sezon badań Akcji Carpatica nad jesienną migracją ptaków w rejonie Karpat. Badania - jak we wszystkich ubiegłych latach - przeprowadzono watrakcyjnej dla wędrujących ptaków dolinie Wisłoki, położonej w miejscowości Myscowa (49°31'20''N 21°32'54''E), w Beskidzie Niskim. Jest to najdalej wysunięty na południe punkt obrączkowania ptaków w Polsce.

Prace terenowe, polegające na chwytaniu i obrączkowaniu ptaków, według ustalonych od lat standardów, trwały w tym sezonie 93 dni, od 1 sierpnia do 2 listopada. Oprócz obrączkowania ptaków dokonywano także pomiarów biometrycz nych odławianych ptaków oraz prowadzono obserwacje wizualne w terenie.

Ptaki chwytaliśmy w standardową liczbę sześćdziesięciu sieci. Dodatkowo przez większość sezonu funkcjonowały także 23 sieci specjalne ustawione na lewym brzegu oraz w nurcie Wisłoki. W tym roku, ze względu na wiosenną powódź i zmiany linii brzegowej, kilka standardowych sieci zostało postawionych w innych miejscach niż w poprzednich latach.

Podsumowanie sezonu 2013

3 listopada, po 100 dniach obrączkowania, zakończyliśmy szesnasty rok pracy naszej stacji terenowej w Myscowej. Przez cały sezon sprzyjała nam pogoda, nie mieliśmy problemów z obsadą punktu, i co najważniejsze, dopisały ptaki.

W tym miejscu serdecznie dziękujemy obrączkarzom i wolontariuszom za bezcenną pracę, poświęcony czas i zaangażowanie. Dziękujemy dyrekcji Magurskiego Parku Narodowego za przekazanie drewna opałowego. Ten piękny gest doceniamy szczególnie w zimne październikowe wieczory.

W Myscowej zostały jeszcze wyraźne ślady ścieżek na obchodach, resztki popiołu z ogniska, ziemne schodki w skarpie by zejście po wodę było łatwiejsze, trociny w drewutni i jabłoń, na której wieszamy obozowy termometr. W naszych sercach zaś zostały zapisane poranki i noce "które się nie powtórzą", upały, deszcze, kąpiele w zimnej rzece... i wszystkie piękne rozmowy na twardych ławkach przy ognisku. Skrzydlate towarzystwo rozleciało się po świecie: śpiewaki, rudziki i kapturki wybrały południe Europy; cierniówki i piecuszki zimują w Afryce, a oryginalne muchołówki małe grzeją się w dalekich Indiach przy dźwiękach sitaru. Tylko wierne beskidzkim  klimatom sikory i dzięcioły buszują po miejscowych krzakach.

Zostały też skrupulatnie zapisywane akcyjne zeszyty. Będziemy je analizować i poszukiwać tajemnic fenomenu ptasich wędrówek. Na szczegółowe podsumowania przyjdzie czas, ale już teraz wiemy, że 5044 zaobrączkowanych ptaków to jeden z najlepszych wyników w historii AC. Tylko rok 2001 był lepszy. W nasze sieci wpadły ptaki z 79 gatunków, a dzięki pięknie wybarwionemu samcowi wilgi carpaticzna lista wzbogaciła się o kolejny takson. Łącznie z minionym rokiem obrączki założyliśmy 62 428 ptakom ze 106 gatunków. Mieliśmy 80 wiadomości własnych, w tym tę przyniesioną przez dzięcioła średniego, który złapał się niemal w tym samym miejscu i terminie. Dwa schwytane rudziki nosiły zagraniczne obrączki: słowacką i węgierską. Natomiast już po zakończeniu akcji dotarła  wiadomość o naszej modraszce schwytanej na słowackiej stacji Drienoviec.

Najliczniej, jak co roku, obrączkowaliśmy: rudziki - 1073, kapturki - 599, pierwiosnki - 549, bogatki - 371, piecuszki - 252, modraszki - 246 i zięby - 231. Na drugim końcu listy obrączkowanych ptaków były takie gatunki jak: sroka (czwarta w historii), dwie sóweczki, orzechówka, dzięcioł czarny (drugi dla AC), pluszcz, słonka, trzy myszołowy i dwa dzięcioły białogrzbiete. Przeglądając akcyjne zeszyty i pierwsze zestawienia możemy potwierdzić lub zanegować odczucia, o których nieraz rozmawialiśmy w zielonym namiocie. Okazuje się że:

Z wydarzeń związanych z Carpaticą na uwagę zasługuje nasz udział w konferencji jaką organizował Młodzieżowy Dom Kultury w Jaśle pt. "Ptaki i ich ochrona w Beskidzie Niskim". Członkowie naszego Stowarzyszenia opowiadali o wędrówce ptaków przez naszą stację. W tym samym dniu, na sesji terenowej, gościliśmy uczestników konferencji w Myscowej. Tyle osób naraz jeszcze nigdy nie odwiedziło naszego punktu badawczego :)

Czekając na obszerny raport z sezonu 2013 już dzisiaj zapraszamy na naszą akcję w 2014 roku. Zapraszamy do dyskusji i dzielenia się pomysłami - by nasza praca była ciekawsza i bardziej efektywna - w  naszych internetowych zakątkach (www, forum i facebook). Tam pojawi się raport szczegółowy z minionego sezonu, będziemy też informowali Was o poczynaniach Stowarzyszenia i organizowanych przez nas spotkaniach. Najbliższe już za dwa tygodnie w Krakowie na zjeździe MTO.

Do zobaczenia.

Pierwszy miesiąc sezonu 2013 za nami

Za nami cały miesiąc prac terenowych w Myscowej. Pogoda nas zdecydowanie rozpieszczała, choć konsekwencją tego jest bardzo niski poziom Wisłoki oraz wczesnojesienny krajobraz okolicznych łąk i zadrzewień.

Ale jesień zbliża się już w Beskidy wielkim krokami. W przeciągu tygodnia temperatury dzienne spadły z ponad 30 do około 15 - 20 stopni Celsjusza. Noce też już są chłodniejsze, a orliki wytrwale ćwiczą skrzydła przed odlotem na zimowiska. Ptaki dopisują w tym roku wyjątkowo. Obrączkujemy około 30% więcej osobników, niż wynosi nasza średnia wieloletnia i jeśli ten trend utrzyma się do końca sezonu, będzie to najlepszy rok badań w historii Carpatici. Sierpień to doskonały okres, żeby pooglądać różne gatunki ptaków, które odwiedzają Myscowskie łozy. Od początku sezonu mieliśmy w sieciach ptaki z 63 gatunków. Najciekawsza była oczywiście wilga, czyli 106 gatunek dla Akcji oraz stado młodych wróbli, które wpadło w odwiedziny po nowe obrączki. Łapią się również dzięcioły białogrzbiete, duże, zielonosiwe, dzięciołki, krętogłów, zimorodki, świergotki drzewne, pliszki siwe, żółte i górskie, makolągwy, dzwońce, szczygły, czyże, grubodzioby, gile, muchołówki żałobne, białoszyje, szare i małe, brodźce piskliwe, słowiki szare, trzcinniczki, łozówki i rokitniczki. W sumie wydaliśmy już ponad 1620 nowych obrączek a także odnotowaliśmy 39 własnych wiadomości powrotnych i jedną wiadomość zagraniczną (rudzik ze słowacką obrączką). Z ciekawszych ptaków zaobrączkowanych w poprzednich sezonach i stwierdzonych ponownie w tym roku można wymienić: samca dzięcioła zielonosiwego zaobrączkowanego w roku 2008 oraz raniuszka i samca dzięciołka z roku 2009.

W ramach kulturalnych rozrywek wieczornych odbyły się dwa konkursy wiedzy przyrodniczo-historyczno-ogólnej, które z wdziękiem poprowadził Bogusław Bartosz. Zwycięskim drużynom zasponsorowana została romantyczna kolacja w dowolnie wybranym miejscu w Polsce, a cała reszta zebranych osób mogła się dowiedzieć m.in. jaką długość ma Wisłoka, czy jak nazywał się oddział AK działający w rejonach Nowego Żmigrodu w okresie II wojny światowej.

Wystartowaliśmy w 2013

Namioty rozbite, sieci rozstawione. Od poniedziałkowego popołudnia stacja terenowa w Myscowej działa już pełną parą. Pierwsza pentada, choć niepełna (3-dniowa) okazała się całkiem niezła - 227 ptaków i mieliśmy 10 wiadomości własnych.

Miłą niespodzianką okazał się rudzik ze słowacką obrączką. Z ciekawszych ptaków z sieci wyciągnęliśmy dziwonię, piskliwca, pluszcza i muchołówkę małą.

Zimowe spotkanie w Radocynie

Pierwsze trzy dni marca przeznaczyliśmy na zimowo-wiosenne spotkanie  Carpatici. Tradycyjnym miejscem inauguracji sezonu była Radocyna w  Beskidzie Niskim. Miejsce dla nas kultowe i niezwykłe, które już nieraz  było świadkiem powstawania wielkich ideii, zawiązywania dozgonnych przyjaźni i historycznych zwrotów w dziejach Akcji.

Spotkanie było także okazją do przeprowadzenia III Walnego Zjazdu Stowarzyszenia. Jadąc do schroniska liczyliśmy na nieśmiałe podmuchy wiosny, jednak im bliżej celu tym wyraźniej okazywało się, że wiosna skryta jest pod  metrowej grubości warstwą śniegu. Na wycieczkach bardziej skupialiśmy się na rozpoznawaniu ssaczych tropów niż szukaniu przebiśniegów. A było co tropić, widzieliśmy wyciśnięte w śniegu pieczęcie rysich, wilczych, lisich, jelenich i  bobrzych łap.

Radocyńskie spotkanie zakończyło się sukcesem, w Szacownej Osobie starego Prezesa stowarzyszenia dostrzegliśmy Nowego Prezesa i głosami większości przekazaliśmy stery na kolejną kadencję. Do grupy trzymającej władzę, ku wielkiej radości obradujących, dołączyła Ania Zięcik, która pełni, obok Wicia Ziaji, funkcję wiceprezesa. To zapewnia sprawne funkcjonowanie stowarzyszenia i ciągłość w podejmowaniu decyzji na wypadek wyjazdu Prezesa na wakacje, np. do Bazylei czy Kolumbii :) Powołaliśmy także Komisję Rewizyjną w osobach srogich Rewizorów: Arnolda Cholewy, Huberta Kameckiego i Artura Pędziwilka.

Sobotnią część referatową uświetniły wystąpienia naszych Koleżanek i Kolegów. Mieliśmy okazję poznać skomplikowane życie śląskich bocianów, które obserwuje Wiesiek Chromik od ponad 25 lat. Słuchaliśmy o dylematach kenijskich antylop gnu w wystąpieniu Iki Szymaczek, które muszą przejść przez pełną krokodyli rzekę. Zazdrościliśmy Leszkowi Dyrdzie pięknych spotkań z ptakami w Kenii. Arni Cholewa opowiadał o programie reintrodukcji cietrzewi na poligonie w Nowej Dębie, okraszając naukowe fakty mrożącymi krew w żyłach historiami z Białorusi. Natomiast po pięknym wystąpieniu Agaty Żmudy trzymamy kciuki za sukces Rakutowskich Błot.

Z kronikarskiego obowiązku należy wspomnieć, że w spotkaniu uczestniczyło 35 osób, przyjechaliśmy w piątek i wyjechaliśmy w niedzielę. Odbyliśmy kilka wycieczek po okolicy, podziwiając krajobrazy, beskidzkie przydrożne krzyże i łemkowskie cmentarze. Przegadaliśmy dziesiątki godzin prawie do białego rana.

Bardzo dziękujemy wszystkim za przybycie do Radocyny, mimo trudnych zimowych warunków i mówimy do zobaczenia w naszym Beskidzie.

Zielony namiot na zimowisku

4 listopada zwinęliśmy ostatnie sieci i ułożyliśmy sprzęt obozowy do zimowych schronień, kończąc po 99 dniach nieprzerwanej pracy obrączkowanie ptaków w Myscowej w 2012 roku. Na szczegółowe podsumowania przyjdzie czas, ale już możemy powiedzieć o drugim, pod względem ilości zaobrączkowanych ptaków, sezonie w historii AC.

Udało nam się założyć obrączki 4670 ptakom z 76 gatunków. Najliczniejsze to: rudzik - 1159, kapturka - 579, pierwiosnek - 396, bogatka - 313, czyż - 208. Mieliśmy 4 nowe gatunki: krzyżówkę, sieweczkę rzeczną, słonkę i dzięcioła średniego. Sezon 2012 był niezwykle udany dzięki pracy i zaangażowaniu Was wszystkich.

Najliczniejsi akcjonariusze to: Anny - 7, Małgorzaty - 6, Katarzyny - 4, Łukasze - 4, Joanny - 3, Karole - 3 i Kacpry - 3. Szczegóły dotyczące minionego sezonu będą w raporcie. Natomiast dzisiaj wszystkim składamy słowa podziękowania za bezinteresowną pracę, dedykując dzielnym akcjonariuszkom kwiaty z lasu (takie przynosiliśmy naszym dziewczynom), a dzielnym akcjonariuszom widok zapierający dech w piersiach. Pozdrawiamy życząc udanego przezimowania.

Intensywny przelot z końcem sezonu

Nikt nie spodziewał się nalotu, byliśmy raczej przygotowani na "dzień retrapa". Oczywiście gdzieś z tyłu głowy odzywały się głosy: przecież to już prawie koniec października, na północy zimno, ptaki w końcu muszą polecieć...
Ale w Myscowej piękna jesień i wciąż ciepło.

Nocne rozmowy w zielonym namiocie, fenixowe ciepło... nocną ciszę przerywały jedynie głosy przelatujących żurawi. Rano, zapaliły się góry na Kamieniu wszystkimi kolorami jesieni, a u nas rozpoczął się przelot. Permanentny obchód trwał od 7 do 10, potem było już trochę spokojniej, jednak do wieczora nie było pustych haków po obchodach. Z sieci wyciągaliśmy głównie rudziki, ale nie zabrakło również czyży, raniuszków, pierwiosnków, kosów, szczygłów, bogatek, kapturek, śpiewaków, zięb, kulczyków, mysikrólików, gili i pokrzywnic. Do końca dnia założyliśmy 164 obrączki i był to, jak do tej pory, najlepszy wynik w tym sezonie.

Powiało Syberią

Na niebie szaro, a w sieci słońce. Dzisiaj odwiedził nas pierwszy gość z dalekiej Syberii. Była to młoda świstunka żółtawa (Phylloscopus inornatus). Długa żółta brew podkreślona ciemnym paskiem, dwa żółte pasy na dużych i średnich pokrywach, marmurkowe policzki i chyba najpiękniejszy szczegół upierzenia - czarniawe lotki trzeciorzędowe z biało-żółtymi końcami.

Ptak podniósł adrenalinę u panującego kierownika i dzielnej załogi.

Była to już czwarta świstunka żółtawa zaobrączkowana podczas naszych badań w Myscowej. Pierwszego ptaka zaobrączkowaliśmy w roku 1999 a kolejne dwa w 2007. Co ciekawe, pierwszy z ptaków schwytanych w 2007 roku wpadł w nasze sieci dokładnie 5 lat temu, również 7.10.

Dobre wyniki z końcem sierpnia 2012

Ostatnie dwa tygodnie sierpnia w Myscowej to dużo słońca i sporo, jak na ten okres, obrączkowanych ptaków. Póki co jest to najlepszy sezon w historii i oby tak było dalej. Być może liczba ok. 30 zaobrączkowanych ptaków dziennie nie jest oszałamiająca, ale w naszych warunkach to wynik zupełnie niezły.

Rekompensatą jest także duża różnorodność gatunkowa łapiących się ptaków. Chwytamy sporo strumieniówek, łozówek, rokitniczek, trzciniaków, muchołówek: szarych, żałobnych i małych oraz słowików szarych i kowalików. Praktycznie codziennie w siatki wpadają zimorodki. Z ciekawszych gatunków: pluszcze i pliszki górskie. W sieciach póki co dominują kapturki.

W pentadzie 48 przekroczyliśmy 1000 zaobrączkowanych ptaków.

Ciekawa 45. pentada 2012

Kolejne dni sierpnia minęły dość interesująco. W czwartek (9.08) obserwowaliśmy na niebie piękną scenę kiedy to orlik krzykliwy przeganiał orła przedniego a do całej akcji wkroczył później myszołów. W piątek (10.08) mieliśmy pliszkę górską, zimorodka muchołówkę żałobną i dymówkę.

Jak się później okazało ta ostatnia to zwiastun kolejnych 86 osobników tego gatunku w następnych dniach pentady. W sobotę znów kilka ciekawostek - własna wiadomość na ziębie, złapały się też młody samiec pokląskwy, dorosły samiec gila, zaganiacz i pliszka siwa. Ostatnie dwa dni pod znakiem rzeczonych wcześniej dymówek. Złapały się także dwa słowiki szare, rokitniczki, szczygły a niewątpliwą niespodzianką okazał się poranny poniedziałkowy, pierwszoroczny myszołów, który zawisł w drapolówce przegradzającej Wisłokę.  Jest to pierwszy myszak złapany w siatkę. Poprzednie myszołowy były łapane w klapra przez GROM.

W sumie w 45 pentadzie zaobrączkowaliśmy 241 ptaków.

103. gatunek w historii

3 sierpnia zaobrączkowaliśmy 22 ptaki i stwierdziliśmy 2 własne wiadomości powrotne (raniuszek i rudzik). Ostatnim zaobrączkowanym ptakiem tego dnia był dorosły samiec krzyżówki (103 gatunek) przyniesiony na nocnym obchodzie z drapolówki przegradzającej starorzecze.

Wieczorem naszym nowym załogantem został młody bocian biały z niedorozwojem lotek przywieziony z Krempnej. Zostanie z nami przez kolejne kilka dni. W 43 pentadzie zaobrączkowanych 180, retrapów 94, w tym 14 wiadomości, 32 gatunki. Najliczniejsze w pentadzie: kapturka 29, rudzik 25, pierwiosnek 15.

Najciekawsze w pentadzie: zimorodek, piskliwce, sieweczka rzeczna, gile, kląskawka, pokląskwa, dzięcioł zielonosiwy, pluszcz, sójka, kowalik i krzyżówka.

Sezon 2012 otwarty

Rozpoczęliśmy sezon 2012. Już w czwartek 27 lipca pięcioosobowa ekipa (Hubert, Kamil, Łukasz, Mietek i Przemek) postawiła wszystkie namioty, razem z  namiotem obrączkarskim. W piątek postawiliśmy pierwsze sieci. Tym razem  stawianie rozpoczęliśmy od postawienia sieci "spec", co poskutkowało  tym, że pierwszym złapanym ptakiem była... łozówka.

Długo nie było rudzika. Resztę siatek postawiliśmy nazajutrz. W piątek zaobrączkowaliśmy 47 ptaków oraz schwytaliśmy 3 wiadomości powrotne własne z poprzednich sezonów (2 rudziki i pierwiosnka). Nad obozem bocian czarny, trzmielojad i orliki krzykliwe. W sumie w pierwszej, 3-dniowej pentadzienr 42 zaobrączkowanych zostało 108 ptaków, było retrapów 20 w tym 7 wiadomości własnych, gatunków 25. Najliczniejsze: rudzik 24, bogatka 16, śpiewak 10 a Najładniejsze: dziwonia, gąsiorek, kowalik, grubodziób i sójka.

II Walne na Pogórzu Wiśnickim

21.04.2012 r. w Borównej k. Lipnicy Murowanej odbyło się II Walne Zebranie Stowarzyszenia Carpatica. Zostały na nim przedstawione sprawozdania finansowe i merytoryczne, które następnie zostały jednogłośnie przyjęte w głosowaniu. W kolejnych głosowaniach zostało udzielone absolutorium zarządowi i komisji rewizyjnej za rok 2011.

Walne przegłosowało potrzebne uchwały. Wieczorem, przy grillu, odbyła się nieoficjalna część spotkania. Dyskutowaliśmy o naszej działalności oraz zbliżającej się wielkimi krokami akcji w Beskidzie Niskim. Następnego dnia odbyliśmy wycieczkę na górę Paprotną by zobaczyć rezerwat "Kamienie Brodzieńskiego". Nie mogliśmy też odmówić sobie zwiedzenia uroczej Lipnicy Murowanej, a szczególnie jej skarbu jakim jest zabytkowy (lista UNESCO) kościółek św. Leonarda. Wszystkim, którzy znaleźli trochę czasu i pojawili się na walnym serdecznie dziękujemy.

Niestraszne nam mrozy, Radocyna

Weekend 3-5 lutego 2012 r. spędziliśmy na zwyczajowym zimowym spotkaniu Członków i Sympatyków Carpatici w Radocynie. Przyjechało nas prawie pięćdziesiąt osób. Kolejny raz mogliśmy wysłuchać ciekawych referatów, zobaczyć interesujące zdjęcia, a także po prostu porozmawiać i pobyć ze sobą.

Sobotę rozpoczęliśmy orzeźwiającym spacerem, po którym - mimo, że nie zaobserwowaliśmy zbyt wiele ptasich przyjaciół - każdy miał lepszy humor i optymistyczne nastawienie. Wróciliśmy nieco zmarznięci (temperatura była blisko -20 stopni C), więc ciepły obiad był dodatkową radością.

Wypoczęci mogliśmy rozpocząć część referatową naszego spotkania. Na początek zaprezentowany został wykład podsumowujący prace Akcji Carpatica w 2011 r., widziany już przez niektórych na listopadowym zjeździe MTO. Później poznaliśmy dogłębną analizę śpiewu trzciniaka. Kolejną prezentację przygotowali dwaj uczniowie z gimnazjum opowiadając o migracji rudzika w Myscowej oraz o działalności swojego koła ornitologicznego. Dowiedzieliśmy się też jak wyglądają prace badawcze na rzecz ochrony czynnej węża Eskulapa. Na koniec zaś wysłuchaliśmy zaskakującego referatu o inspiracjach pięknem i niezwykłym życiem owadów w świecie kultury i sztuki.

Po krótkim odpoczynku zaczęliśmy slajdowisko. Mieliśmy zaszczyt obejrzeć znakomite zdjęcia z Afryki, Wenezuelii, Madery i Polski, przy których usłyszeliśmy niejedną ciekawą przygodę z podróży. Udało nam się zobaczyć też historię Akcji Carpatica w fotografii, która w wielu wzbudziła pewne sentymenty. Między jednym a drugim pokazem zostaliśmy miło zaskoczeni - osoby należące do Stowarzyszenia Carpatica dostały profesjonalnie wykonane legitymacje członkowskie. Dla wytrwałych (godzina nie należała do najwcześniejszych) pozostały fantastyczne filmy z Afryki i przyjacielskie rozmowy prawie do białego rana.

W niedzielę wybraliśmy się jeszcze na krótką wycieczkę by nacieszyć się pięknymi zimowymi widokami Beskidu Niskiego i choć część z nich zabrać w pamięci do domów. Spotkanie zaliczamy do udanych, zresztą jak co roku. Dziękujemy za zaprezentowanie ciekawych referatów i pokazanie pięknych fotografii, a przede wszystkim za przybycie i stworzenie miłej atmosfery. Szczególnie wspaniałą niespodziankę swoim przyjazdem sprawiła nam Karolina - bardzo dziękujemy. Mimo siarczystych mrozów warto było przyjechać do Radocyny w tym roku. Do zobaczenia na kolejnych spotkaniach.

Sezon 2011 zakończony

To co dobre szybko się kończy. Zgodnie z planem, 30 października złożyliśmy namioty, wygasiliśmy piecyk, zwinęliśmy sieci kończąc w ten sposób kolejny, 14 sezon badań migracji ptaków przez polskie Karpaty. W tym roku zaobrączkowaliśmy łącznie 3828 ptaków.

Mieliśmy 2 zagraniczne i 80 własnych wiadomości powrotnych. W naszych sieciach zaplątały się 72 gatunki, w tym jeden nowy w historii naszych 14 letnich badań w Myscowej. Ostatnim zaobrączkowanym w tym roku ptakiem była zięba, co powoli staje się już naszą małą tradycją, poprzedni sezon także zakończyliśmy zaobrączkowaniem tego gatunku.

W roku 2011 w naszych badaniach uczestniczyło 95 osób, pracami terenowego punktu badawczego w Myscowej kierowało 12 obrączkarzy. Wszystkim serdecznie dziękujemy i zapraszamy ponownie.

Rudy, rudy, rudy... rydz

Dni z przymrozkami przybywa a liści na drzewach coraz mniej. Pogoda cały czas piękna i praktycznie bezdeszczowa. Nic tylko siedzieć na miejscu i cieszyć się wspaniałymi okolicznościami przyrody. Takie samo podejście mają chyba ptaki - ani myślą opuszczać myscowskich krzaków, o czym świadczy rekordowa ilość tegorocznych retrapów.

Wystarczy rzucić okiem na wykres zatytułowany - Liczba retrapów w latach 2011 na tle średniej wieloletniej - by uzmysłowić sobie skalę tego zjawiska. Prawie połowa ptaków przynoszonych z każdego obchodu ma już na nodze naszą obrączkę.

W sieciach głównie rudziki, ale także sporo zięb i szczygłów oraz dzwońce, jery i trznadle. W ostatnich dniach złapało się też kilka  dzięciołów dużych, dzięcioł zielonosiwy, 2 krogulce, 2 sójki,  grubodzioby. Kapturki i pierwiosnki wyraźnie kończą już przelot i coraz  rzadziej wyciągamy je z naszych sieci.

Od 8 do 17.10 zaobrączkowaliśmy 663 ptaki, mieliśmy 8 własnych wiadomości powrotnych oraz 464 retrapów. Z naszych sieci najczęściej  wyciągaliśmy rudziki (255 os.), zięby (51 os.) i szczygły (48 os.).

W oczekiwaniu na odlot naszych ptaków do cieplejszych krajów delektujemy się rydzami, które na szczęście pojawiły się w okolicznych lasach. A  wieczorami zasłuchujemy się w feniksowe opowieści :-)

Nie tylko rudziki

Początek października oprócz standardowego dla tego okresu zestawu gatunkowego w postaci: rudzików, pierwiosnków, kapturek i zięb przyniósł kilka niespodzianek. Leniwy nurt Wisłoki umożliwił opuszczenie siatek wodnych do minimalnego poziomu, owocem tego były: dwa pluszcze, pliszka górska, kilka zimorodków.

W krzakach też się działo. Jednego dnia dzięcioł białogrzbiety i czarny (2. dla Akcji), a w następnym piękny samiec jarząbka. W między czasie dwie sójki. Złapaliśmy także po raz pierwszy w tym sezonie: mysikrólika, potrzosa, jera oraz drugą w 2011 roku sosnówkę.

Od 28.09 do 7.10 zaobrączkowaliśmy 544 ptaków, mieliśmy 15 własnych  wiadomości powrotnych oraz 291 retrapów. Z naszych sieci najczęściej  wyciągaliśmy rudziki (179 os.), pierwiosnki (89 os.) i zięby (48 os.). Na niebie coraz śmielej zaczynają sunąć gęsi, rozkręcił się też na dobre przelot myszaków. I tylko orły przednie jakby nie przejmowały się  nadchodzącą zimą, spokojnie krążą nad obozem.

Ptaki ruszyły

W Beskidzie Niskim wciąż jeszcze bardziej letnio niż jesiennie, jedynie czasem zimniejsze poranki przypominają nam, że to już ostatnie dni września. Pierwszy w tym roku przymrozek przyszedł w niedzielny poranek 25.09,  nasz termometr pokazał -1 stopnia C. Pogoda w tym roku jest naprawdę przedziwna.

Niemal całkowity brak opadów sprawił, że w Wisłoce wody jak na  lekarstwo. Nawet najstarsi Myscowianie nie pamiętają takich czasów, że na drugi brzeg w wielu miejscach, można przechodzić w gumowcach. Od 18 do 27.09 zaobrączkowaliśmy 589 ptaków i widać, że chociaż powoli to jednak przelot nabiera tempa.

W sieciach już zdecydowanie dominują jesienni migranci: rudzik (178 os.)  i pierwiosnek (98 os.), wciąż licznie chwytają się kapturki (90 os.), coraz więcej zięb i śpiewaków. Letnia pogoda sprawia, że migrujące ptaki zatrzymują się u nas na dłużej, czego potwierdzeniem jest bardzo duża liczba retrapów 228 ponownych stwierdzeń ptaków zaobrączkowanych przez nas w tym roku w ciągu 10 dni.

Z ciekawszych w sieciach: krogulec, zniczek, świergotek drzewny, gąsiorek, muchołówka żałobna, pleszki i już nieco spóźnione piegża, trzcinniczek i rokitniczka. 15 naszych wiadomości powrotnych z lat ubiegłych, najciekawsza to samica kosa zaobrączkowana jako dorosła 1.08.2006.

Pożegnanie orlików

Upalne i słoneczne dni niemal całkowicie dały nam zapomnieć o tym, że mamy już połowę września. Ciepłe noce i wysokie temperatury w ciągu dnia skutecznie odwodziły ptaki od podjęcia migracji na południe. W sieciach niewiele się działo. Jednak jesień zbliża się nieuchronnie.

W połowie tygodnia temperatura w nocy spadła do 2 stopni Celsjusza, co pobudziło okoliczne jelenie do wzmożonej aktywności głosowej. Rykowisko w Beskidach trwa teraz w najlepsze a jeleniom pięknie wtórują okoliczne puszczyki. Odleciały też już ostatnie orliki - będziemy teraz wypatrywać migrujących ptaków drapieżnych i żurawi, które w zeszłym roku przecinały myscowskie niebo ogromnymi kluczami.

Od 8.09 do 17.09 zaobrączkowaliśmy 371 ptaków, mieliśmy 117 retrapów i 9  własnych wiadomości powrotnych. W sieciach zaczynają dominować rudziki  (91 os.), ciągle dość licznie łapią się kapturki (80 os.) i pierwiosnki (39 os.). Z ciekawszych w sieciach: pliszka górska, świergotek drzewny, zimorodki, dzięcioł duży, wiadomość z dzięciołka i pierwiosnek zaobrączkowany przez nas w 2006 roku! Niezastąpiony oddział specjalny GROM ze Śląska, wspomagany przez gorola z Jasła - upolował - w tym roku srokosza i dorosłego pluszcza. Marianowi, Wieśkowi, Jankowi, Ewie i Mieciowi dziękujemy za ponadprzeciętne zaangażowanie i przepyszne  edzenie :) Po ponad godzinnej ulewie, która zaskoczyła nas jednego dnia, pojawiły się też pierwsze grzyby - na razie takie mniej jadalne, ale miejmy nadzieję, że to forpoczta październikowych rydzów.

W cieniu jubileuszu

Ostatnie dni upłynęły nam w oczekiwaniu na 50 000 ptaka z obrączką Akcji Carpatica. Zawsze mógł zdarzyć się mały nalot i niespodzianka gotowa. Pogoda nadal dopisuje, ale w okolicznych lasach jest strasznie sucho i zaczyna nam już doskwierać niemal całkowity brak grzybów. A amatorów na smażone na maśle rydze wśród nas niemało.

Od 29.08 do 7.09 zaobrączkowaliśmy 319 ptaków, mieliśmy 107 retrapów i 2 własne wiadomości powrotne, w tym ziębę zaobrączkowaną w 2006 roku. Wśród ptaków wyciąganych z naszych sieci nadal dominuje kapturka (75 os.), ale pojawia się już coraz więcej rudzików (61 os.), pierwiosnki trzymają się mocno (19 os.) chociaż wciąż czekamy na ich intensywniejszy przelot. Z ciekawszych gatunków w sieciach: pliszka żółta, kląskawki, gąsiorki, kulczyki i dorosły samiec krogulca.

Wielki sukces!

Na takie chwile czekamy! W 14 roku badań, po spędzeniu w terenie 1 217 dni, przemierzeniu 18 000 kilometrów podczas 12 000 cogodzinnych kontroli sieci,  6 września 2011, w nasze sieci schwytała się pleszka, młoda samica, jubileuszowy, 50 000 ptak zaobrączkowany w ramach prac Akcji Carpatica w Beskidzie Niskim.

Wielkie podziękowania i gratulacje dla WSZYSTKICH, których praca przyczyniła się do tego wielkiego sukcesu! Wszyscy czujemy się wyjątkowo. Była to także szczególna chwila dla Janka, który wyciągnął ptaka z sieci i Karoliny, która założyła obrączkę.

Sierpień 2011 za nami

Pierwszy miesiąc pracy naszego punktu terenowego w Myscowej już za nami. Przez cały czas upały, w dzień 27-29 stopni w cieniu. Na szczęście woda w Wisłoce ciągle orzeźwiająca. Od 19.08 do 28.08 zaobrączkowaliśmy 258 ptaków, mieliśmy 5 własnych wiadomości powrotnych.

Wśród zaobrączkowanych nadal dominuje kapturka (61 os.), w ostatnich dniach nieco większy ruch wśród migrujących rudzików (33 os.) poza tym trznadle, szczygły i zięby. Z ciekawszych gatunków w nasze sieci wpadły: dziwonia, jarzębatka, dzięcioł zielonosiwy, dzięcioł białogrzbiety, gąsiorek, słowik szary, pokląskwa, kląskawki, piskliwiec, świergotki drzewne, rokitniczka.

W sąsiedztwie obozu dość regularnie obserwowana jest czapla purpurowa, na niebie każdego dnia 3 orliki krzykliwe. Nie zawodzą także orły przednie, które od czasu do czasu przypominają o swojej obecności. Zaczynają się odzywać pierwsze puszczyki uralskie.

Jeszcze pełnIa lata

Minęło kolejne 10 dni naszych badań w Myscowej. Pogoda jak na sierpień przystało, słonecznie i wręcz upalnie, deszcz jedynie symboliczny. Ruch zatem w ptasim świecie jeszcze niewielki. Cały czas łapiemy sporo młodych ptaków w upierzeniu juvenalnym, niemal wprost po wylocie z gniazd.

Od 9.08 do 18.08 zaobrączkowaliśmy 254 osobniki, mieliśmy 4 własne wiadomości powrotne. Wśród zaobrączkowanych ptaków dominują pierwiosnek (39 os.), piecuszek (14 os.) oraz pokrzewki: kapturka (36 os.) i gajówka (16 os.), dość licznie reprezentowane są także cierniówka i piegża.

Z ciekawszych gatunków w nasze sieci wpadły: kukułka (101 gatunek w historii AC), muchołówka białoszyja i 4 makolągwy. Nad  obozem stałymi gośćmi są orliki krzykliwe, które powoli przygotowują się do odlotu. Zaszczyciły nas także 2 dorosłe orły przednie, najprawdopodobniej para z sąsiedztwa.

Główne nagrody wręczone

17 sierpnia 2011 w naszym obozie w Myscowej miała miejsce bardzo miła uroczystość. Zostały rozdane główne nagrody w prowadzonym przez Anię fejsbukowym konkursie - Ptaki Polski. W imieniu organizatorki konkursu, nagrody wręczył niezastąpiony w takich momentach Boguś.

Nagrody odebrali Magda i Piotrek za pierwsze miejsca oraz Aśka za miejsce trzecie. Zaskoczeniem dla wszystkich była dodatkowa nagroda dla dwójki zwycięzców konkursu. Kolacja we dwoje w dowolnym miejscu w Polsce - ufundowana przez prowadzącego uroczystość Bogdana.

Wszystkim uczestnikom konkursu serdecznie gratulujemy!

Udany początek

Pierwsze 10 dni pracy naszej stacji terenowej w Myscowej za nami. Od 30.07.2011 do 08.08.2011 zaobrączkowaliśmy 344 osobniki z 40 gatunków, mieliśmy 25 własnych wiadomości powrotnych oraz 2 wiadomości zagraniczne, 2 zimorodki z chorwackimi obrączkami. Co ciekawe jeden z nich gościł już u nas w zeszłym roku.

Czyżby bardziej odpowiadały im urokliwe klimaty Beskidu Niskiego?

Wśród zaobrączkowanych ptaków dominują trzy najliczniej chwytane przez nas gatunki: rudzik - 66, kapturka - 44 i pierwiosnek - 29 zaobrączkowanych. Z ciekawszych gatunków w nasze sieci wpadły: jarząbek, dzięcioł białogrzbiety, dzięcioł zielony i 3 piskliwce.

2011... wystartowaliśmy

Akcja Carpatica wystartowała 30 lipca 2011. W tym roku już po raz 14 rozstawiliśmy nasz punkt terenowy w Myscowej. Rozstawianie obozu i sieci poszło jak zwykle gładko. Obecna była bardzo mocna ekipa i chociaż pogoda nie ułatwiała nam pracy w sobotę postawiliśmy namioty obozowe i większość sieci.

W niedzielę do godziny 14:00 stało już wszystko co potrzebne i prace ruszyły pełną parą. Zaczęło się dość optymistycznie. W ciągu pierwszych 3 dni zaobrączkowaliśmy 154 ptaki i mieliśmy 15 wiadomości własnych z lat poprzednich. Już w niedzielę mieliśmy pierwszą w tym roku wiadomość zagraniczną. W nasze sieci wpadł kolejny zimorodek z chorwacką obrączką (poprzedni został schwytany w zeszłym roku).

Wiosenna sesja

W dniach 25-27 marca 2011 spotkaliśmy się w Komańczy na tradycyjnym, corocznym spotkaniu uczestników i sympatyków Akcji Carpatica. Było to pierwsze spotkanie po zarejestrowaniu naszego stowarzyszenia, połączyliśmy je zatem z pierwszym otwartym zebraniem Zarządu Stowarzyszenia Carpatica.

Było nas pięćdziesięcioro. W programie, pierwszy raz w historii naszych spotkań pojawiła się naukowa sesja referatowa. Mieliśmy możliwość wysłuchania czterech bardzo ciekawych referatów. Dzięki pracy naszych trzech załogantek a równocześnie magistrantek z Uniwersytetu Rzeszowskiego mogliśmy przyjrzeć się wynikom badań nad  przebywaniem trzech z najczęściej obrączkowanych przez nas gatunków na  siedlisku stop-over w Myscowej podczas jesiennej migracji. Prezentacja  wywołała bardzo ożywioną dyskusję na temat strategii migracyjnych kapturki, rudzika i pierwiosnka.

Poznaliśmy także projekt badań nad ekologią pluszcza w Karpatach Zachodnich, do udziału, w którym zapraszamy wszystkich zainteresowanych. Kolejny referat wyjaśnił nam jak istotną rolę spełniają martwe i zamierające drzewa dla dzięcioła trójpalczastego i jak duże znaczenie dla ochrony tego gatunku ma właściwie prowadzona gospodarka leśna. Mieliśmy również okazję posłuchać o zwyczajach zimowych niedźwiedzi w Bieszczadach. Po zakończeniu sesji referatowej slajdy przyrodnicze towarzyszyły nam do późnej nocy. Mieliśmy okazję zobaczyć piękne zdjęcia z nad Biebrzy, z batalionami w roli głównej, Meksyku, Australii i Nowej Zelandii, Afryki i Brazylii. Nie obyło się też bez części artystycznej, wycieczek oraz nocnej wyprawy, podczas której słyszeliśmy głos włochatki.

Sezon 2010 zakończony

30 października zakończyliśmy kolejny, 13 już sezon prac naszego terenowego punktu badawczego w Myscowej. W tym roku zaobrączkowaliśmy łącznie 2569 ptaków z 67 gatunków, mieliśmy 2 obce wiadomości powrotne, 151 własnych wiadomości długoterminowych oraz 894 wiadomości krótkoterminowe (retrapy).

Ostatnim zaobrączkowanym w tym roku ptakiem był młody samiec zięby.

W 2010 roku w pracach terenowych wzięły udział 84 osoby, pracami punktu kierowało 13 obrączkarzy. Wszystkim serdecznie dziękujemy i zapraszamy ponownie.

Liczne ptasie odloty

Minęły kolejne dwa tygodnie pracy naszej stacji terenowej w Myscowej. W Beskidzie Niskim jesień zagościła już na dobre. 

W nasze sieci zaczęło łapać się więcej ptaków. W 55 pentadzie (28.09-2.10.2010) zaobrączkowaliśmy 272 osobniki z 27 gatunków a w następnej 56 (3-7.10.2010) 284 ptaki z 29 gatunków. Dominowały rudziki (217 osobników), kapturki, pierwiosnki, śpiewaki i modraszki.

Przez cały czas chwytało się także sporo łuszczaków: czyży, szczygłów, kulczyków, zięb, gili, kilka grubodziobów, jerów i dzwoniec. Z ciekawszych gatunków w nasze sieci wpadały dzięcioły białogrzbiete, orzechówki, zimorodki, muchołówka mała i pluszcz.

Na początku października obserwowaliśmy intensywny przelot ptaków. Nad obozem przelatywało sporo wróblaków, drzemlik, kobuzy, trzmielojady, błotniaki  stawowe, myszołowy, jastrzębie, kormorany czarne. Prawdziwy pokaz dały żurawie, lecąc nad całą doliną, w stadach od kilkudziesięciu do kilkuset osobników, przez kilka godzin doliczyliśmy się ich ponad 9000.

Jesień nie tylko kalendarzowa

Choć na drzewach jeszcze zielono, a na niebie gwiżdże ostatni orlik, nieuchronnie jesień nadchodzi. Przystroiła już lasy pomarańczowymi kapeluszami rydzów i straszy zimnymi wieczorami. Pierwsi nocni harcownicy walczą o swoje w następnym pokoleniu, wyjątkowo blisko namiotów w tym roku. 

W obozie brodząc po kostki w błocie rozmawiamy o jesiennych butach: które lepsze, wytrzymalsze i cieplejsze. Trochę więcej rudzików i kapturek, częściej wpada śpiewak i gil, pierwszy kwiczoł. Ogólnie jednak w sieciach pustawo i dla nas jesienny karnawał mniej świąteczny. Jeszcze miesiąc pracy, więc jest nadzieja, że szczyt przelotu jeszcze przed nami. Niebo przecinają pierwsze klucze żurawi, ostatnie jaskółki kręcą kółka w powietrzu zmierzając na południe. Wędrują błotniaki, rybołowy i trzmielojady, a nad ziemią kolorowe admirały.

Wieści z Łotwy

Dzięki sprawnej wymianie informacji z łotewską grupą badawczą, wiemy już skąd przyleciała do nas zaobrączkowana na Łotwie kraska, którą nasza specjalna grupa operacyjna GROM złapała 30.08.2010 w sąsiedztwie naszej stacji terenowej w Myscowej.

Ptak został zaobrączkowany jako pisklę w budce lęgowej w centralnej Łotwie w ramach programu aktywnej ochrony kraski. Zanim dotarł do nas przeleciał co najmniej 880 km na południowy-zachód, ale jeszcze spory kawałek drogi na zimowisko przed nim. Mamy nadzieję, że dotrze tam szczęśliwie.

Qua kuro, dokąd lecisz ptaku?

W zeszłym tygodniu pogoda dużo lepsza, choć nadal trochę siąpiło i mżyło. Woda w Wisłoce opadła do normalnego poziomu, tak więc badania są kontynuowane bez żadnych przerw i problemów. Wygląda na to, że tegoroczne lato faktycznie odchodzi już w zapomnienie.

Noce coraz chłodniejsze i mgliste, jednak liczymy, że to nie koniec pięknych i słonecznych dni na Carpatice.

W 50 pentadzie (3-7.09.2010) w sieciach ruch nieco większy. Przodują coraz grubsze i coraz bardziej niespokojne pokrzewki, głównie kapturka i gajówka. Na różnorodność gatunkową nadal nie możemy narzekać. Wciąż łapią się muchołówki żałobne, pleszki i szczygły. Bardzo miłym akcentem była muchołówka mała, dzięcioł białogrzbiety oraz orzechówka. Łącznie zaobrączkowaliśmy 106 osobników z 31 gatunków. Najliczniej chwytane gatunki to kapturka 26, rudzik 17 i gajówka 11 zaobrączkowanych osobników.

Równie miłym zaskoczeniem jest duża ilość własnych wiadomości powrotnych. W poszczególnych pentadach łapiemy średnio po 5 ptaków zaobrączkowanych przez nas w latach poprzednich.

Stowarzyszenie Carpatica

Po 12 latach badań nad wędrówkami ptaków w obrębie polskich Karpat, Akcja Carpatica przekształciła się w Stowarzyszenie Carpatica. W dniu 12 sierpnia 2010 Stowarzyszenie Carpatica z siedzibą w Bukowie zostało wpisane do Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS 0000362100.

Powołanie Stowarzyszenia nie oznacza, że porzucamy naszą dotychczasową działalność, czyli obrączkowanie ptaków w Beskidzie Niskim oraz badanie tras ich migracji. Wręcz przeciwnie, Akcja Carpatica pozostanie naszym sztandarowym projektem, a Stowarzyszenie Carpatica stawia przed sobą także nowe, dodatkowe cele: efektywną ochronę dziko żyjących ptaków oraz ich siedlisk, badanie wędrówek ptaków, ze szczególnym uwzględnieniem terenu Karpat, budowanie bazy wiedzy na temat ptaków i ich siedlisk ze szczególnym uwzględnieniem aspektów migracji, prowadzenie działań o charakterze edukacyjnym, promujących ochronę ptaków i ich siedlisk, prowadzenie i popieranie działalności na rzecz ochrony przyrody, szczególnie ochrony dziko żyjących ptaków oraz ich siedlisk.

Stowarzyszenie Carpatica zostało powołane na zebraniu założycielskim, które odbyło się w dniu 6 czerwca 2010 na Magurze Małastowskiej. Zebranie uchwaliło statut i powołało władze Stowarzyszenia. Do I Zarządu zostali wybrani: Grzegorz Cierlik (Prezes) oraz Hubert Kamecki i Witold Ziaja.

Powołanie Stowarzyszenia to dopiero początek na długiej drodze, która otwiera się przed nami. Czeka nas jeszcze sporo zmian a przede wszystkim pracy.

Koniec lata?

W zeszłym tygodniu w Beskidzie Niskim gwałtowne załamanie  pogody, spadek temperatury i deszcz. Obfite opady sprawiły, że Wisłoka wystąpiła  z brzegów i byliśmy zmuszeni czasowo zwinąć sieci. Pod koniec tygodnia pogoda  nieco się poprawiła i stacja terenowa Myscowa zaczęła funkcjonować  normalnie.

W 49 pentadzie (29.08-2.09.2010) liczebności chwytanych ptaków  wciąż niewielka, ale nie można narzekać na różnorodność. W nasze sieci wpadały  nie tylko rudziki i pokrzewki, ale także muchołówki żałobne, pięknie wybarwione  pleszki, śpiewaki, szczygły a nawet krętogłów. Łącznie zaobrączkowaliśmy 64  osobniki z 26 gatunków. Najliczniej chwytane gatunki to kapturka 16, rudzik 9 i pierwiosnek 7 zaobrączkowanych osobników.

Sierpień 2010 za nami

Cztery tygodnie prac terenowych za nami. Ptaków łapie się nadal dość mało, w ostatniej 48 pentadzie łącznie zaobrączkowaliśmy 103 osobniki z 24 gatunków. W pierwszej trójce najliczniej chwytanych gatunków znalazły się dymówka i kapturka po 18 oraz bogatka 16 zaobrączkowanych osobników.

W ostatnich dniach nad obozem zaczęły regularnie pojawiać się orły przednie. W sobotę (28.08.2010) niespodzianka! Doliną Wisłoki przeleciało duże stado żołn! Ptaki kręciły się kilkanaście minut w sąsiedztwie obozu łowiąc owady i powoli odleciały na południe. Świetna obserwacja 41 żerujących żołn w Myscowej. No i na koniec nowość z poniedziałku (30.08.2010). Specjalna grupa operacyjna GROM w składzie Janek, Marian, Wiesiek i jako wzmocnienie Mietek wypatrzyła w terenie, schwytała i dostarczyła do obozu kraskę! Był to młody ptak zaobrączkowany na Łotwie.

Dość zaskakujący gość

W minionej pentadzie pogoda słoneczna i bez deszczu. Załoga prawie w komplecie. Ślązacy działają intensywnie dzięki czemu na swoim koncie mają już krogulca. Odnotowaliśmy bardzo intensywny przelot jaskółek wszystkich trzech gatunków co nie obeszło się bez echa w wynikach ostatniej pentady.

"Przodownikiem" okazała się dymówka. Na niebie kraska, orliki i myszołowy. Na koniec informacja chyba najbardziej interesująca i taka, na którą czeka się najbardziej - gość z Chorwacji w postaci dorosłego samca zimorodka oczywiście z chorwacką obrączką. Czyżby przypuszczenia o tym gatunku jako lęgowym i niechętnie wędrującym zostały podważone namacalnym dowodem? :)

Sierpniowa niespodzianka

Nadal ciepło i słonecznie. Podczas ostatnich dwóch pentad  zaobrączkowaliśmy 71 i 64 ptaki głównie miejscowych, większość w upierzeniu  juwenalnym. Liczebność porównywalna z zeszłoroczną, ale mniejsza od  średniej wieloletniej. Odnotowaliśmy w ostatnich dwóch pentadach  40 i 35 retrapów, w tym sporo wiadomości  własnych z poprzednich lat.

Najświeższą i najbardziej radosną nowiną  jest zaobrączkowana w 44 pentadzie sóweczka. Zapewne jeszcze więcej takich  niespodzianek oczekuje na nas w terminach późnojesiennych, w których  udział nadal jest możliwy. 

Zapraszamy!

AC wystartowała w sezonie 2010

Piękna pogoda i jak co roku wiele chętnych rąk do pracy. Tak wyglądał tegoroczny przełomowy weekend lipca i sierpnia w Myscowej. Stacja terenowa Akcji Carpatica pełną gotowość do pracy osiągnęła w niedzielę około południa, kiedy to została postawiona ostatnia, sześćdziesiąta sieć.

Pierwszym złapanym i zaobrączkowanym w tym roku ptakiem był rudzik, niespodzianki więc nie było.

Dziś mamy już wyniki z pierwszej, niepełnej, 4-dniowej pentady. Zaobrączkowaliśmy 93 osobniki i odnotowaliśmy 23 retrapy. Ten wynik w stosunku do przeciętnych pentad z ubiegłych lat nie jest zły, trudno jednak mówić o efekcie pierwszych dni, który zazwyczaj towarzyszy początkowi sezonu kiedy ptaków odławia się wyraźnie  więcej.

Podsumowanie sezonu 2009

W dniach 14-15 listopada 2009 odbyło się robocze spotkanie AC w Bukowie, którego głównym celem było podsumowanie sezonu 2009 i omówienie wyników badań. Spotkanie było owocne i omawiano na nim, bez wątpienia bardzo zaskakujący, miniony sezon.

Długi okres małej liczbności obrączkowanych ptaków, silne zmiany w składzie gatunkowym oraz późny szczyt związany zapewne pośrednio z nagłym załamaniem pogody - to tylko niektóre z poruszanych tematów. Ustalono również szczegóły wystąpienia na 41. Zjazd Małopolskiego Towarzystwa Ornitologicznego, który odbędzie się 28 listopada 2009. Nie zabrakło również tematów związanych z bliższą i dalszą działalnością.

Pracowity dzień zakończyliśmy prezentacją pięknych zdjęć przyrodniczych z Wenezueli autorstwa naszego Kolegi. W drugim dniu udało się również wygospodarować czas na krótką wycieczkę do rezerwatu Kozie Kąty, który jest jednym z bliżej położonych od Krakowa obszarem leśnym o okazałym drzewostanie bukowo-jodłowym.